niedziela, 2 marca 2014

Rozdział 13

Wow juz 13 rozdział, lubię to liczbę i nie chodzi o to, ze uważam ją za pechową, ale tak mi się wydaje, ze jest fajna. Oglądam właśnie serial hotel 13 (następstwo Tajemnic domu Anubisa), byłby idealny, ale jak zwykle produkcja niemiecka. Przeklęci Niemcy! No nic, przechodzę do rozdziału:



-Znam Maye juz jakies trzy lata, pewnie gdyby nie fakt, ze obie mamy moce nigdy bym się z nią nie zaprzyjaźniła. Trzy lata temu przyszłam do tej szkoły, wcześniej uczyłam się w domu z guwernantka. Ciocia uznała, ze to będzie bezpieczniejsze. Od kiedy moi rodzice wyjechali do Egiptu na badania archeologiczne zamknęłam się w sobie, stałam się nieznośna, próbowałam zwrócić na siebie uwagę, nie dogadywałam się z ciocia, pamiętam, ze raz nawet powiedziałam, ze ja nienawidzę. Nie wiem, czy się tym przejęła, ale od tego czasu skończyła traktować mnie jak dziewczynkę która została bez rodziców, tylko jak rozkapryszonego bachora. Ciocia uziemiła mnie w domu, od tego czasu nie spotykałam się z ludźmi, nie wychodziłam na dwór, nie mogłam nawet korzystać z Facebooka, miałam tylko się uczyć, bo wedlug mojej cioci to jedyny sposób, by coś osiągnąć. Oprócz lekcji z guwernantka i spotkań z psychologiem nie widziałam ludzi. Przez ten czas zdążyłam zapomnieć kim jest moja mama i tata, nie mialam od nich zadnych informacji, zostawili mnie na pastwę ciotki która odebrala mi mozliwosc kontaktu z rzeczywistością. Gdy pewnego dnia kiedy jej nie było przyszedł do mnie list z Egiptu. Miałam wtedy chyba czternaście lat. Na liście było napisane 
,, Do mojej najdroższej córki którą tak zaniedbałam. Mam nadzieje, ze to pozwoli mi nadrobic to co straciłam'', a w środku było ,,Zdaje sobie sprawę z tego, ze od wielu lat nie dałam ci znaku życia i wiem, ze pewnie mi tego nie wybaczysz, ale chce chociaż spróbować być dobrą matka. Wiedz, ze od czasu mojego wyjazdu zbieram się, by do ciebie napisać, ale nie wedziałam co, w końcu wyjechałam tak niespodziewanie i pewnie powinnam cie zapoznac z tym zanim się spakowałam, ale odebrałam to jako szanse, teraz rozumiem, ze tak nie było. Przez ta szanse nie widziałam jak dorastasz i nie mogłam cię karać za twoje małe bunty, jednak zdaje sobie sprawę, że odcięcie od świata to zbyt wielka kara dla kogoś takiego jak ty. Ale wybacz cioci, ona nigdy nie lubiła dzieci, a ja tak nagle zleciłam jej opiekę nad tobą, a do tego ona nawet nie zdaje sobie sprawy jak wyjątkowa jesteś. Czytając to w końcu dowiesz się prawdy którą skutecznie przed tobą ukryłam, ale już niedługo twoje czternaste urodziny, wiec i tak juz by nie dalo sie tego ukryc, a juz wole, zebys najpierw usłyszała prawdę ode mnie, niż przez przypadek ja odkryła co wiązało by się z nie miłymi skutkami. Tego dla ciebie nie chce. To może tak szybko ci wytłumaczę. Na ziemi istnieją dwa rodzaje ludzi: ludzie normalni i ludzie magiczni. Ty należysz do ludzi magicznych. Wiem pewnie nie uwiezylas i myslisz, ze twoja matka ma cos z glowa, ale to prawda. Ja tez należę do ludzi magicznych, ale twoj ojciec i ciotka nie. Człowiekowi w przedziale wiekowym od czternastu do siedemnastu lat moga sie ujawnic moce, jeśli się ujawnia, znaczy to, ze nie ma mocy i nie bedzie miec. W tym momencie sama nie wiem, czy chciałabym, żebyś odziedziczyła magie po mnie, czy normalność po ojcu, wiem jednak, że to może ci się przytrafić i musisz być gotowa. Po pierwsze musisz wiedzieć, że w pewnym momencie odkryjesz, że potrafisz robić to czego inni nie potrafią, nie będziesz mogła się z tym zdradzić. Oprócz ciebie jest tez mnóstwo osób podobnych do ciebie nawet w twoim otoczeniu, ale wyczujesz ich, sama zobaczysz jak. To chyba wszystko. Wiem, że to dość dużo jak na zwykły list, ale to było ważne i mam nadzieje, że uda mi się wkrótce do ciebie wrócić. Twoja kochana mama’’.
Nie wróciła. Czekałam trzy lata i mam już dość czekania. Miała racje geny mamy przeważyły i nie jestem normalna, kiedy to odkryłam zapragnęłam wyjść na zewnątrz. Dlatego starałam się pokazać cioci, że nie jestem taka jak kiedyś i w końcu zgodziła się posłać mnie do normalnej szkoły. I wtedy poznałam Maye, chciałam sprawdzić o co chodziło mamie, ona mi to wszystko wytłaczyła. Od tego czasu właśnie trzymamy się razem, ale teraz z duetu zrobił się trio.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział poświęcony opowieścią Elizy, specjalnie dla ciebie Genesis. Przepraszam was, że dodaje dopiero dziś w niedziele, anie w piątek jak było zaplanowane, za to kolejny rozdział dodam zamiast w piątek w środę. Mam nadzieje, ze się podoba, w razie jakichkolwiek błędów piszcie.

7 komentarzy:

  1. No to jestem pierwsza. Rozdział jak zwykle cudowny. fajnie, że został poświęcony Elizie, bo bardzo ją lubię. Błędów jako tako nie wiedzę i czekam na next.
    Pozdrawiam i weny życzę
    Aqua
    zapraszam na 8 rozdział http://aquasenshi.blogspot.com/2014/02/rozdzia-8_28.html

    OdpowiedzUsuń
  2. No szkoda, że taki krótki ale rozumiem ;) Ja także lubię Elizę, no w miarę. Ogólnie to jestem bardzo trudna jeżeli chodzi o osoby w opowiadaniach. Mało kiedy je lubię, ale ta dziewczyna przypadła mi do gustu *_* Ja także błędów nie widzę, jedynie małe literówki, które chyba każdemu się czasem zdarzają. Czekam z niecieprliwością na następny rozdział, mam nadzieję że będzie dłuższy.
    P.S Zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział extra! Fajnie, że właśnie jest poświęcony Elizie przynajmniej teraz wszystko się wyjaśniło ;) To czekam z niecierpliwością do środy :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna opowieść. Ale trochę krótki. Ledwo się wczytałam, a już się skończył. Dziękuję, że zmieniłaś czcionkę, znacznie lepiej się czyta.
    Jestem pod wrażeniem tego, że Eliza zapamiętała cały list i powtórzyła go Rebece, no chyba, że maiła go przy sobie i go przeczytała.
    Powiedz czy ty nie uznajesz "ą" i "ę"? Trochę utrudnia to czytanie, a word czy blogger wyłapują takie literówki.

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie na rozdział 24.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hejka, chciałam poinformować Cię, że Twój blog został nominowany do Liebster Award. :)
    Więcej informacji u mnie.
    opowiadanie-nienawisc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Super opowieść trochę mi się skojarzyło z TDA na początku jak o tym wyjeździe do Egiptu napisałaś ale opowieść super i taka nie długa nie krótka a w sam raz, nie za dużo info nie za mało. Tak lubie
    Weny =]

    OdpowiedzUsuń
  7. Eliza i magia, no no. Kto by pomyślał? Bardzo ładnie wszystko opisałaś :)
    Czekam nn.
    :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

czytasz = komentujesz

Obserwatorzy