Gdy ostatni
dzwonek tego dnia zadzwonił rzuciłem się do drzwi wyjściowych. Na placu przed
szkołą dostrzegłem Elizę i swoją szanse.
-El-
przywitałem się, dziewczyna odwróciła się na dźwięk swojego imienia.
-Hej Josh coś
się stało? Wyglądasz na zmęczonego i smutnego
-Wow
potrafisz odczytać z twarzy człowieka jego uczucia. Tak, stało się coś
strasznego.
-Mów co jej
zrobiłeś
-A skąd
pomysł, że dotyczy to Rebecci?
-Widać to po
oczach, a w ogóle widziałam jak rozmawialiście, więc uznałam, że to właśnie to
cię gnębi cały dzień.
-Tak to to,
Rebecca przyszła do mnie powiedzieć o jakimś dziwnym chłopaku, a ja jej nie
uwierzyłem, wszystko było dobrze, ale teraz ona nie przyszła do szkoły i… i po
prostu chciałbym żeby ktoś sprawdził czy u niej wszystko w porządku.
-I chcesz
żebym to była ja?
-Przyjaźnicie
się
-Wy też
-Tak, ale to
skomplikowane, wolałbym, żebyś to była ty jeśli możesz
-Jasne, ale robię to dla Rebecci, nie dla ciebie
-Dzięki
Eliza- powiedziałem po czym odszedłem od dziewczyny i skierowałem się w stronę
mojego domu. Cały czas jednak patrzyłem w przeciwną strone, na gęsty las, tam
gdzie teraz mogła być Rebecca. Chwile jeszcze tak patrzyłem, a potem założyłem
słuchawki i poszedłem.
---------------------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem czy rozdział dobry, ale dawno nie dodawałam, więc już nie miałam ani siły, ani czasu poprawiać. Za pare tygodni wakacje, ale przed tym czeka nas też mozolne poprawianie. Też macie ta ciężko ja ja? Jaka średnia wam wychodzi? Mi 4.77, jeśli dobrze pójdzie. Jeśli dobrze pójdzie 22 rozdział dodam w sobotę.
WSZYSTKO ŹLE IDZIE, WSZYSTKO!! xD
OdpowiedzUsuńFajny blog. Nieźle piszesz, więc pewnie będę tu co jakiś czas zaglądać :D A co do końca roku (żeby tylko jak najszybciej przyszedł) pewnie też coś koło 4,70 :)
OdpowiedzUsuńBlog fajny rozdział też, ale strasznie krótki :(
OdpowiedzUsuńhttp://want-cant-must.blogspot.com/
Blog jest w porządku, aczkolwiek rozdział jest troszeczkę za krótki
OdpowiedzUsuńSenshi
bywają też krótkie rozdzialy, ale liczy się treśćnie długość
UsuńSuper blog :)
OdpowiedzUsuńdzięki, miło to słyszeć :D
UsuńTeż jestem tego zdania " liczy się treść nie długość" :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że Eliza postanowiła pomóc chłopakowi, choć zgodziła się tylko na to, ze względu na Rebecce.
Moim zdaniem Josh powinien sam do niej pójść i sprawdzić, czy wszystko u niej w porządku, pogadać itp.
Rozdział jest nawet bardzo dobry, tylko mało się dzieje, ale mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni.
Ja już nic nie mam poprawiać na szczęście miałam już konferencje :D.
Pozdrawiam!
Amy :)
Tymczasem zapraszam na rozdział dwudziesty czwarty ;)